Mus czekoladowo-kokosowy z chili
5
Bez pieczenia
,
Chilli
,
Czekolada
,
Deser
,
Kokos
,
Pyszne wypieki i desery
,
Walentynki
,
Wegańskie
Z okazji jutrzejszego DNIA CZEKOLADY przygotowałam dla Was obłędny, wegański mus czekoladowo-kokosowy z chili. Idealny pomysł na upały lub niespodziewaną wizytę gości bo wszystkie składniki spokojnie mogą czekać na "swój czas" w lodówce lub szafce i nic im się nie stanie.
Do zrobienia musu wykorzystałam fantastyczny, aksamitny krem kokosowy Kara, gorzką czekoladę oraz pastę chili House of Asia która ma bardzo prosty i przyjemny skład! Nie czekajcie więc - tylko róbcie bo to chwila roboty, a maksimum przyjemności!
WSKAZÓWKI:
Zamiast kremu kokosowego Kara możesz również użyć mleczka kokosowego House of Asia z minimalną zawartością kokosa 12-14% , a najlepiej 20-22%.
Jeżeli lubisz egzotyczne połączenia – dodaj do musu sok oraz skórkę ze wcześniej sparzonej limonki. Możesz również do deseru wrzucić 2-3 łyżki wiórków kokosowych.
Jeżeli ograniczasz kalorie – zamiast cukru kokosowego użyj erytrolu lub ksylitolu.
Do musu użyj dowolnych owoców. U mnie były to truskawki, czereśnie i porzeczki. Najlepiej do musu sprawdzą się lekkie, delikatnie słodkie (a nawet kwaśne) owoce.
Składniki na 5 porcji:
200 (lub 180) g czekolady gorzkiej
Odrobina pasty chili House of Asia (max. pół łyżeczki)
1 szczypta soli
Dowolne owoce do podania
Przygotowanie:
1. Krem kokosowy przelewamy do garnka. Dodajemy podzieloną na kostki czekoladę, cukier . kokosowy/erytrol/ksylitol, pastę chili oraz sól. Całość gotujemy do momentu uzyskania gładkiej i aksamitne konsystencji.
2. Studzimy krem i przelewamy do pucharków. Chłodzimy min. 1h w lodówce.
3. Podajemy z ulubionymi owocami, opcjonalnie posypujemy startą czekoladą.
Wpis powstał we współpracy z marką
House of Asia oraz De Care.
ojej a ja na diecie... narobiłam sobie takiego smaka :D przepis prezentuje się extra i na pewno jeszcze lepiej smakuje :D
OdpowiedzUsuńWow - wygląda ten deser naprawdę znakomicie. Od ponad pół roku jestem vege i ciągle szukam nowych, ciekawych przepisów. Myślę, że ulepszę go nieco dodając kulkę lodów :)
OdpowiedzUsuńTakie sezonowe przysmaki są najlepsze. Nie ma to jak porzeczki ze swojego krzaka. Trochę mi jeszcze zostało, w sam raz, by wypróbować ten przepis.
OdpowiedzUsuńGenialne w swojej prostocie!
OdpowiedzUsuńMoże powinnaś zgłosić się do telewizji Canal+ Kuchnia albo Food Network i tam poprowadzić swój program ?
OdpowiedzUsuń