Gdzie zjeść w Sanoku? Moje ulubione miejsca
13
Bieszczady
,
Polska
,
Recenzje
,
Restauracje
,
Sanok
W Sanoku jadłam już dosłownie wszędzie - miasto nie jest duże więc i miejsc gdzie można zjeść jest niewiele. Z wszystkich wyselekcjonowałam MOJE ulubione, takie gdzie można faktycznie dobrze zjeść, w których jadłam już kilka razy i kilka różnych rzeczy. Kolejność jest przypadkowa.
Jeżeli coś tu się nie znalazło to po prostu coś (lub ktoś) zawaliło na
całej linii. Kilku miejscom dałam drugą szansę i ją wykorzystały - inne zaś
nie. Czekanie na samą kartę 40 min, czy włos w zupie i zerowe przejęcie się tym
faktem obsługi to dla mnie porażka o której wolę zapomnieć, przemilczeć i
więcej sobie nie przypominać.
Byłeś w jakimś miejscu z mojego polecenia? Koniecznie daj mi znać - nawet
jeżeli Ci nie smakowało. Każdy ma czasem gorszy dzień, a też z czasem niektóre
miejsca się po prostu psują. Twoja opinia ma dla mnie znaczenie - jeżeli coś
jest nie tak to po prostu tam znowu pójdę, sprawdzę i najwyżej wyleci z
zestawienia. Nie po to wydajemy pieniądze na mieście aby jeść źle.
Smakowało Ci w którymś miejscu? Też daj mi znać. Będzie to dla mnie znak,
że wpis na coś Ci się przydał - po to go przecież napisałam, ja sama już wiem
gdzie dobrze zjeść :)
Koniec zbędnego gadania... Zaczynajmy!
1. Vincenzo
(Jarosława Iwaszkiewicza 4,
38-500 Sanok)
I tutaj akurat liczba ma znaczenie, bo Vincenzo jest
zdecydowanie u mnie na pierwszym miejscu w rankingu pizzerii sanockich. Lepszej
pizzy nie zjecie w Sanoku NIGDZIE. Prowadzona przez Włocha - to czuć na
kilometr. Pizzę jadłam już przez całe swoje życie myślę, że w ok. 100
miejscach. Kilkanaście razy we Włoszech, w wielu miejscach w Rzeszowie,
Czarnogórze, nad polskim morzem, w Łodzi, w Krakowie i jeszcze w wielu innych
państwach i miastach. Ta pizza w moim ogólnym rankingu jest bardzo, bardzo,
bardzo wysoko. Powiedziałabym, że wręcz na podium.
Nasz faworyt to Quattro Staggioni (Cztery pory roku) czyli
pizza podzielona na 4 różne smaki oraz Diavola czyli klasyka z
pikantnym salami. Smakowała nam też Rucola e Prosciutto Cotto.
Brawo również za Capriciosę z karczochami - ależ to się rzadko
zdarza!
Panuozzi CHEF z mozzarellą, kremem z orzechów włoskich, mixem grzybów i boczkiem -
przedobre. Warto spróbować.
Straccetti con Nutella to jedyna rzecz, której więcej nie zamówimy. Jest bardzo, bardzo ale to naprawdę bardzo słodkie. Dla nas po prostu aż za słodkie.
Ceny są bardzo przystępne jak na taką jakość. Zjemy tam oprócz pizzy kilka
rodzajów przystawek, panuozzi (bułkę pizzową), dwa desery i trzy rodzaje
focacci. A obsługa - pierwsza klasa :)
Przykładowe ceny:
Margherita - 18 zł
Diavola - 22 zł
Capriciosa - 24 zł
Quattro Staggioni - 24 zł
Arrancini - 3 zł
Bruschette con pomodorini - 8 zł
Straccetti con Nutella - 10 zł
Calzone con nutella - 18 zł
Panuozzi z warzywami grillowanymi, boczkiem i
mozzarellą - 20 zł
Panuozzi z mozzarellą, kremem z orzechów włoskich,
mixem grzybów i boczkiem - 24 zł
Focaccia z solą, pieprzem i oregano - 12 zł
Focaccia z boczkiem, pieprzem i parmezanem - 14
zł
2. Kawiarnia u Mnicha
(Rynek 20, 38-500 Sanok)
Zapomniane miejsce przez wielu gdzie za kawę i ciasto zapłacimy... 10 zł!!!
Jest to miejsce magiczne, położone tuż przy Kościele/Klasztorze Franciszkanów.
Latem otwierany jest tam ogródek, który przypomina włoskie podwórko. Na samym
środku stoi ogromne drzewo, a dookoła porozstawiane są stoliczki przy których
można usiąść i w spokoju wypić kawę lub herbatę... a tych wybór wręcz powala. W
kawiarni jedna ściana to regał wypełniony puszkami sypanych herbat - zielonych,
czerwonych, czarnych. Znajdziemy tam co dusza zapragnie, a ja osobiście polecam
Mango Tango! :) Herbaty możemy zakupić np. w puszkach i zabrać je ze sobą, kawy
z resztą też.
3. Wyszynk Sanocki
(Rynek 7, 38-500 Sanok)
Miejsce, które początkowo wcale nie miało się tu znaleźć. Wydawało mi się,
że i jedzenie może być słabe, wystrój za bardzo ę/ą... Ale na szczęście bardzo
się myliłam! Klimat w lecie na ogródku - mega. Widok na piękny ryneczek robi
swoje. W środku też jest całkiem fajnie
Próbowałam dwóch sałatek (Cesara i z grillowanym kurczakiem), nuggetsów,
pizzy oraz sera wyprażanego w panierce sezamowej z sosem (tatarskim?), frytkami
i surówką. Do sałatek podane były świeże, ciepłe bułeczki. Wszystkie dania były
przepyszne, a ceny całkiem ok (sałatki za 18 zł, ser wyprażany za 27 zł). Ceny
na fanpage restauracji są niższe od tych z realnego menu, ale nadal nie są
wysokie.
4. NoBo Cafe
(Jana III Sobieskiego 21, 38-500
Sanok)
Moje ukochane NoBo - i ukochane nie tylko dlatego, że znam właścicielki :D
Znam Madzię i Jej mamę - One po prostu kochają dobrze karmić. Zjadłam tam już
chyba połowę dań z karty, a nawet o tym miejscu napisałam osobny wpis - o TEN TU więc jeżeli macie ochotę odsyłam
Was do niego - tam możecie przeczytać o Kąciku Beksińskiego, który znajduje się
w tej restauracji; o zdjęciach i plakatach, które się w nim znalazły, o
inspiracjach do tworzenia specjalnego Menu Mistrza, dlaczego jest w nim burger
i czym jest Przysmak Beksińskiego.
Samo miejsce jest bardzo klimatyczne, a dania bardzo, bardzo smaczne.
Próbowałam już kilku różnych tart, Przysmak Beksińskiego, hamburgera z
frytkami, napój mistrza, lody bakaliowe ze skondensowanym mlekiem, sałatkę z
gruszką i gorgonzolą, sałatkę makaronową z krewetkami, placki ziemniaczane,
naleśniki ze szpinakiem i pucharki lodowe i WSZYSTKO mi smakowało. Tam po
prostu świetnie karmią.
5. Bubble Waffle
Jeżeli jesteście fanami słodkiego nie możecie przegapić
"bombelkowych" gofrów.
P.S Nutella, bita śmietana, owoce i pokruszony kit-kat to raj...
6. Off Road - Grosar
(Mickiewicza 38, 38-512
Sanok)
Dobre jedzenie, spore porcje (naprawdę, kilka dań mnie mocno zaskoczyło) i
fajny klimat chociaż disco-polo mogli by wyłączyć :D Sałatka w tortilli, placki
ziemniaczane, quesadilla i kilka innych dań na naprawdę dobrym poziomie.
Miejsce też jest ciekawie położone i urządzone - naprawdę miło się tam spędza
czas.
7. Proziakownia
(Rynek 22, 38-500 Sanok)
Podkarpacie słynie z proziaków i ktoś w końcu
postanowił to wykorzystać. Bardzo dobre proziaki, smaczne dodatki, przyjemny
wystrój i fajne, eko podanie proziaków. Byłam na nich z babcią i skoro nawet
Jej smakowały (wzięła z masłem ziołowym) to naprawdę to jest "to".
8. Stary Kredens
(plac Świętego Michała
4, 38-500 Sanok)
Magda Gessler zrobiła dobrą robotę bo w Kredensie
naprawdę dobrze karmią. Lepszego miejsca na rodzinny obiad lub randkę raczej w
Sanoku nie znajdziecie. Elegancki wystrój, krótkie - ale bardzo fajne menu,
naprawdę dobre menu i dobra obsługa. Zupa czosnkowa to obłęd!
Zdjęcia mi zjadło - ale niedługo uzupełnię.
9. Szachownica
10. Latino Greco
(Żydowska 1, 38-500 Sanok)
A Ty? Jadłaś/eś już w tych miejscach? Które jest Twoim
ulubionym, a może Twojej ulubionej miejscówki tu nie ma, a chcesz aby inni do
niej zaglądnęli? Daj znać w komentarzu.
Mega przydatny post, zwłasza dla osób z Sanoka i okolic !! Dziękuje za ten wpis dzięki Tobie na pewno odwiedzę te miejsca bo tak na prawde nie byłam a ani jednym :D
OdpowiedzUsuńPolecam pizze farmerską z Xavito 😍
OdpowiedzUsuńA co do Szachownicy to drogo i bez szału 😉
Moim zdaniem
UsuńSzachownica mega !
Nie prawda szachownica ma pyszne dania i nie drogo xavito jest droga restauracja i nie ma za dobrych dan
Usuńsszystkie miejsca znam i wszystkie oceniam tak jak TY :) pani lub pan z gory poleca xavito a jak dla mnie tam jest za ciemno i jedzenie tez niesmaczne wiec nie wiem oco chodzi
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, pozdrawiam :)
UsuńBardzo mi smakowało w proziakowni dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :) Pozdrawiam :)
UsuńA alcatraz??
OdpowiedzUsuńPozostawię to bez komentarza, a raczej napiszę tylko, że aktualnie chyba mają najgorszą (a raczej jedną z najgorszych) pizzę (według mnie) w Sanoku.
UsuńWszyscy chwała alcatraz pod względem pizzy
UsuńChyba nie znam osoby ani jednej osoby, która by chwaliła pizzę stamtąd :D Ale każdy ma inne gusta, ważne, że Tobie tam smakuje! :)
UsuńVincenzo najlepsze w Sanoku.
OdpowiedzUsuń