Słowacja na weekend: Zamek Spiski i Szczyrbskie Jezioro
Dzień dobry.
Pierwszy #travel wpis w tym roku. JUPI.
Ależ mi tego brakowało.
I tym wpisem otwieram nową serię "NA WEEKEND" o której napiszę więcej mam nadzieję już niedługo. Tymczasem zapraszam Was na weekend nad Szczyrbskie Jezioro (Strbske pleso) i na zwiedzanie Zamku Spiskiego (Spišský hrad).
Zaczynajmy.
Nasza trasa rozpoczęła się w Sanoku. Trasa do Jeziora liczy 227 km czyli ok. 4h jazdy (na nawigacji zaznaczyliśmy, że chcemy unikać autostrad i opłat, jednak jadąc możecie wybrać oczywiście drogę autostradą, czas trasy skróci się o jakieś 30 min jednak musicie pamiętać o zakupieniu winiety).
Po drodze podziwialiśmy cudowne widoki na góry. Zawsze sprawiają, że jestem pod ogromnym wrażeniem.
Dojeżdżając na miejsce miejsc parkingowych jest pod dostatkiem. Jeden poziomowy, niżej kolejny i tuż przy samym jeziorze kolejny. W sezonie letnim pobierana jest opłata za parking jednak w zimowym parking jest bezpłatny (przynajmniej ten poziomowy).
Na miejsce dotarliśmy około 10:30.
Parkowanie, szybka kawa/herbata i w drogę.
Strbske pleso to jezioro wytopiskowe w Tatrach Wysokich. Jego lustro znajduje się na wysokości 1346 m n.p.m.
W okolicy jeziora jest kilka restauracji, kawiarni, sklep spożywczy i idąc dróżką już do samego jeziora kilka drewnianych budek z wełnianymi wyrobami i magnesami.
Tuż obok jeziora znajduje się wyciąg narciarski, a w okolicy można wypożyczyć cały sprzęt.
Mijając most aby dotrzeć do jeziora należy skręcić w dróżkę na lewo, prosto dojdziemy do wyciągu.
I tu zaczyna się bajka. Jeziorko Szczyrbskie widziałam również latem i wtedy ma chyba więcej uroku, jednak zimą też jest niczego sobie. Chodzenie po zamarzniętym jeziorze to całkiem fajne przeżycie. Dodatkową atrakcją może być zrobienie bałwana na środku jeziora czy też jazda po nim na sankach. Tuż nad samym jeziorem leży Hotel Patria z którego w dużej mierze słynie jezioro.
Spacer wokół jeziora i po jeziorze. Wracamy.
Czas na Zamek Spiski.
Jedziemy dalej, jednak już w stronę Polski.
Trasa z Jeziora do Zamku to ok. 70 km czyli ok. 1h 15 min (unikając opłat i autostrad).
Warto sprawdzić od kiedy otwarty jest zamek. My przyjechaliśmy w połowie lutego i na miejscu okazało się, że Zamek funkcjonuje od marca... Ale z zewnątrz też zrobił na nas spore wrażenie.
Jest on jednym z największych zamków w postaci ruin w Europie Środkowej, a od 1993 r. Zamek i zabytki w bliskiej okolicy zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Z zamku do Sanoka trasa wynosi 174 km czyli ok. 3h jazdy.
Koszt całkowity wycieczki:
200 zł/2 osoby (gaz/paliwo + gorący napój )
W sezonie letnim należy doliczyć opłatę za parking (ok. 8e za dzień) + opłatę za wejście na Zamek (3-5 e).
Nic nie jedliśmy na miejscu, wzięliśmy ze sobą prowiant jak na studentów przystało :)
Taki krótki wypad do naszego sąsiada, który można połączyć ze zwiedzaniem również innych miejsc, robiąc z tego kilkudniową wycieczkę to świetny pomysł na wyrwanie się z miasta, od obowiązków.
Zwiedzanie Szczyrbskiego Jeziora można połączyć również ze zwiedzaniem Popradzkiego Stawu (Popradke Pleso) i Wielkiego Żabiego Stawu (Żabie plesa) oraz Liptovskiej Mary (Liptovská Mara).
Byliście już nad Szczyrbskim Jeziorem lub widzieliście Zamek Spiski? Może po tym wpisie macie ochotę się tam wybrać? Dajcie mi znać!