Rosół w zdrowej, azjatyckiej odsłonie z kurczakiem





Okres grudniowo-styczniowy jest skupiskiem zarazków.
Od początku grudnia ratuje się na wszelkie możliwe sposoby, a z pomocą przychodzi rosół.
Dobry na choroby i.. kaca :D Lekko inna wersja, na szybko z nutą azjatycką. W moim zamrażalniku zawsze się znajdzie zamrożone piersi z kurczaka więc próbuję wykorzystywać na wszelkie możliwe sposoby.. również by unicestwić chorobę :D

Składniki: 
1l bulionu
1 pierś z kurczaka
1 marchewka
1/2 cebuli
2 garście makaronu chińskiego (np. mie)
1 łyżka pieprzu ziołowego
1/2 łyżeczki pieprzu czarnego
5 łyżek sosu sojowego
Pietruszka


Przygotowanie:
Kurczaka kroimy w kostkę. Wrzucamy do bulionu. Doprawiamy pieprzem ziołowym, czarnym oraz sosem sojowym. Cebulę kładziemy na palnik i lekko "podpalamy". Wrzucamy do rosołu. Marchewkę obieramy, kroimy na paski i również dodajemy do gotującej się na małym ogniu zupy. Podajemy z makaronem i pietruszką.




6 komentarzy:

  1. Bardzo fajny pomysł na rosół :) Lubię takie azjatyckie klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smacznie wygląda... rosołek jest dobry w czasie rekonwalescencji po chorobie. Dla wzmocnienia organizmu warto też pić wodę z filtra Redox - woda z niego niweluje negatywny wpływ skażonego środowiska na organizm.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam, mniam. Dobry był :P Nie miałam ziołowego pieprzu, więc pokombinowałam. Zamiast niego, dodałam: jedną kulkę ziela angielskiego, mały liść laurowy, troszkę suszonego majeranku oraz szczyptę mielonego suszonego imbiru i chili. Pierś kurczaka stała się delikatna (jak to pierś) i aromatyczna. Sam rosołek pycha (jadłam około 17h po przygotowaniu) ! Na pewno serwowany będzie przeze mnie częściej.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Czarna Wisienka , Blogger