Pierniczki amarantusowe na szybko




Od kilku dni choruje. Ciepła, malinowa herbata z cytryną i imbirem towarzyszy mi non stop.
Teoretycznie powinnam leżeć cały czas pod kołdrą, w łóżku, ale moje ADHD zdecydowanie mi na to nie pozwala. Dzisiaj wstałam przed 7 (kaszel nie daje snu) i od razu zawędrowałam do kuchni by stworzyć coś pysznego do kawy. Z racji tego, że mamy już grudzień pomyślałam, że sezon na co wszystko piernikowo-mandarynkowe już rozpoczęty! Włączyłam maszynę, powrzucałam wszystkie składniki i zaczęłam lepić. Ciasteczka chwilkę się piekły, a ja zaraz po wyciągnięciu i ich przestygnięciu zabrałam się za dekorowanie. Ciasteczka faktycznie do kawy sprawdziły się idealnie. Kruche z wierzchu, miękkie w środku, słodkie i mocno piernikowe. 

Składniki na 8 ciastek:
6 łyżek mąki z amarantusa
1 jajko
2 łyżki miodu
4 łyżki masła orzechowego
1,5 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka stewii w proszku
Opcjonalnie: gorzka czekolada, kajmak, słodkie dekoracje

Przygotowanie:
Wszystkie składniki mieszamy w maszynie lub wyrabiamy ręcznie. Ciasto się lepi więc wyrabiając i formując ciasteczka najlepiej moczyć co 1-2 ciasteczka ręce. Układamy ciasteczka na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ja dodatkowo powykrawałam z nich gwiazdki. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i pieczemy ciasteczka przez 15 min. Gdy się upieką przekładamy na talerzyk i dopiero gdy wystygną dekorujemy roztopioną czekoladą lub kajmakiem (tak jak zrobiłam to ja). Dodatkowo posypałam ciastka srebrnymi kuleczkami i śnieżynkami.






2 komentarze:

Copyright © 2014 Czarna Wisienka , Blogger