CO WARTO ZJEŚĆ W BARI / APULII?
Orecchiette - tradycyjny, apulijski mały makaron w kształcie małych uszek (orecchio po włosku oznacza uszy). Orecchiette con cime di rape (z rzepą brokułową) i Orecchiette con pomodorini (w sosie pomidorowym) to dwa najpopularniejsze dania z wykorzystaniem tego tradycyjnego, apulijskiego makaronu. Dania z tym rodzajem makaronu zamówicie praktycznie wszędzie w Apulii. Nam tak zasmakował, że jedno jego opakowanie zabraliśmy ze sobą do domu.
Taralli - kruche ciasteczka w kształcie płaskich pierścieni o średnicy ok. 7 cm zrobione z mąki, oliwy, soli i wina. Często robione z dodatkiem np. cebuli, pomidorów lub czosnku. Ponoć po raz pierwszy zostały zrobione przez matkę, która nie miała czym nakarmić dzieci dlatego ukręciła ciasto, zrobiła z niego półksiężyce, spłaszczyła je i upiekła. Jedynie co mi nie pasuje w tej historii to wino... Ale kto wie, to były inne czasy ;)
Friselle - to rodzaj czerstwego taralli pieczonego podwójnie. Najczęściej podaje się je solo skropione wodą lub oliwą lub z pomidorkami.
Pasticciotti - kruche babeczko-ciasteczka z nadzieniem typowe dla Apulii. Pasticciotti zamieszczono na liście tradycyjnych produktów z regionu Apulia, ustalonego przez Ministerstwo Rolnictwa, Żywności i Leśnictwa w 2004 r.
Panzerotti - smażone pierożki w kształcie półksiężyca/trójkąta z nadzieniem. Najczęściej zamówić je można w wersji z mozzarellą i sosem pomidorowym, ale i na słodko np. z nutellą.
Cacioricotta - południowowłoski ser z mleka koziego lub owczego, który produkuje się łącząc metodę wytwarzania tradycyjnego sera Caciocavallo i ricotty. Cacioricotta to po prostu połączenie tych dwóch produktów w jednym.
Focaccia Barese - wypiek z ciasta drożdżowego, najczęściej z dodatkiem ugotowanych ziemniaków i ułożonymi na wierzchu pomidorkami koktajlowymi i oliwkami, obficie polany oliwą.
Tiella Barese / Riso Patate e Cozze - zapiekanka z ryżu, ziemniaków i małży. Wiem, że takie połączenie brzmi dość niecodziennie jednak jest naprawdę pyszne.
Ricci / Jeżowce - najczęściej jedzone na surowo. Ja nie miałam okazji spróbować, choć bardzo chciałam więc bardzo proszę o nadrobienie tego za mnie :)
Puccia - chlebek/bułka o średnicy ok. 20-30 cm. Używa się jej trochę jak chleba do kanapek. Najpopularniejszą kanapką z jej wykorzystaniem jest Puccia z ośmiornicą lub tuńczykiem i kaparami.
Burrata - większość pewnie zna, jednak nie każdy kojarzy, że pochodzi ona właśnie z regionu Apulia. Burrata to włoski ser z mleka krowiego z zewnętrzną warstwą jak w mozzarelli, jednak z hiper kremowym nadzieniem ze stracciatelli i śmietanki.
Pane di Altamura - tradycyjny chleb na zakwasie wypiekany w Altamurze. W 2003 r. Pane di Altamura uzyskało status ChNP w Europie.
Sgagliozza - małe, prostokątne kawałki polenty smażone na głębokim tłuszczu i posypane solą.
Caffè Leccese - espresso z kostkami lodu i mlekiem migdałowym.
Caffè Speciale - kawa z amaretto, lodami i skórką z cytryny.
GDZIE ZJEŚĆ W BARI?
Zanim zaczniecie się ślinić na myśl o tych wszystkich pysznościach pamiętajcie, że w Apulii siesta naprawdę jest przestrzegana. Pilnujcie godzin otwarcia! Między 15 a 19 mało gdzie zjecie! Dodatkowo ważną kwestią jest coperto czyli opłata za "nakrycie". Najczęściej wynosi między 1 a 3 € / osoba. Przeważnie informacja o coperto znajduje się na dole menu lub pierwszej stronie. Kwoty, które podaję na końcu większości opisów miejsc zawierają (o ile dane miejsce wymaga) coperto. Aby uniknąć coperto po prostu należy kupować na wynos.
Śniadanie
Martinucci Laboratory - to apulijska sieciówka, której lokale znajdziecie również m.in w Polignano a Mare, Alberobello, Gallipoli, Castro czy Otranto. Słynie ze znakomitych lodów i pasticciotto. Zjedliśmy w niej jedno z najlepszych śniadań w Bari. Pasticciotto zarówno z kremem pistacjowym jak i Crème Pâtissière bardzo nam smakowały. Cornetto i kawka też :) Ta miejscówka to taki must visit w Apulii. Trzeba wypróbować na własnej skórze... a raczej kubkach smakowych :) Za 2 cappuccino, 2 cornetto oraz 2 pasticciotti jedzone przy stoliku na zewnątrz zapłaciliśmy 10,80€.
Bar Vittoria - jest mini kawiarenką (i barem) w bocznej uliczce Bari. Cornetto jak i cannoli z kremem pistacjowym, które jedliśmy w tym miejscu skradły nasze serca i do dziś śnią się nam po nocach. Jeżeli nie przepadacie za pistacjami - znajdziecie tam również coś dla siebie. Próbowaliśmy też cornetto "Kinder Bueno", któro było również fantastyczne. Psst! Nie wchodźcie do łazienki ;) Nie chcecie sobie psuć wrażenia ;) Za to co widzicie na zdjęciu poniżej, jedzone przy stoliku na zewnątrz zapłaciliśmy 11,50 €.
Dn Pasticceria Bari - ma jedne z tańszych i lepszych cornetto oraz kaw w Bari. To kolejny lokal, który nie jest w samym ścisłym centrum, ale jest warty przejścia dodatkowych kroków. W środku spotkacie w większości samych mieszkańców Bari. Za 2 cappuccino i 2 dość duże i fajnie nadziane cornetto (jedno z kremem czekoladowym, drugie z crème pâtissière) jedzone na miejscu (a przy stoliku jest zawsze drożej niż na wynos) zapłaciliśmy 4,80 € (!). Fajnie :)
Caffetteria Pasticceria Visconti - kolejna miejscówka na uboczu, kolejna uwielbiana przez lokalsów, kolejna z super cenami i dobrą kawą oraz cornetto. Za 2 cappuccino, 3 cornetto i jednego kruchego zawijaska zapłaciliśmy 6,40 €.
(Caffetteria Pasticceria Visconti)
Lunch & Obiadokolacja
Pizzeria & Spaghetti House Bari-Napoli - jeżeli macie ochotę na OBŁĘDNY makaron to Bari-Napoli jest idealne na taką wyżerkę. Carbonara w tym miejscu była wręcz przeobłędna, a makaron Torino z mięsem mielonym, rozmarynem, śmietanką, pieczarkami i szynką równie pyszny. Spróbowaliśmy również Panzerotto alla Rapa (z rzepą brokułową), ale to nie były nasze smaki. Na deser wzięliśmy na spróbowanie Tette della Monaca czyli... cyce zakonnicy, zwane też cyckami Wenus ;) Są to mega mięciutkie, delikatne ciasteczka (a nawet bardziej podusie) z kremowym nadzieniem zrobione na bazie mąki/mixu afrykańskiego, jajek i cukru pudru. Za 2 ogromne porcje makaronów, panzerotto z rzepą oraz cycki ;) zapłaciliśmy 25 €. Za te porcje i ten smak to bardzo, bardzo, bardzo dobra cena! Polecam wybrać się do Bari-Napoli max. do 30 min. po otwarciu lub zrobić rezerwację bo stoliki rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Miejsce jest trochę ukryte, aby je zobaczyć należy wytężyć wzrok.
La Baresana Trattoria - miejsce z bardzo dobrymi makaronami, fantastyczną obsługą i fajnym klimatem. Makarony nie są aż tak obłędne jak w Bari Napoli, ale są naprawdę pyszne. Podobno pizzę mają również niezłą choć własnym brzuszkiem tego nie potwierdzę. Za 2 makarony (naprawdę spore), napój gazowany i lampkę wina zapłaciliśmy 30,50 €.
La Uascezze - czyli idealna restauracja na randkę. Bardzo, bardzo polecam usiąść na zewnątrz. Klimat jest nie do opisania. Klimatyczne stoliki ustawione pod starymi murami, jedzenie podane na tradycyjnej apulijskiej ceramice, cudowny klimat. Jedzenie bardzo dobre. Szczególnie polecam Wam spróbować Riso Patate e Cozze. Nie napiszę Wam ile zapłaciliśmy bo kolacja była prezentem urodzinowym jednak ceny były przystępne zerkając na menu :)
L'Ancora - początkowo te miejsce mnie zniechęciło. Jest w samym centrum, tuż przy jednym z głównych placów w Bari i wyglądało na typową "łapkę turystyczną" jednak w poniedziałek wielkanocny, w porze powiedzmy obiadowej nigdzie indziej nie znaleźliśmy wolnych miejsc więc zaryzykowaliśmy wejście. Z menu wybrałam początkowo Riso Patate e Cozze, jednak okazało się, że się skończyło co sprawiło, że już całkiem byłam zrezygnowana i wzięłam carbonarę bo na szybko nic innego z menu nie wpadło mi w oko. Oj jak dobrze, że mojego pierwszego wyboru nie było bo wybór numero due okazał się rajem na talerzu. Ta carbonara była pyszna. Po prostu. Za carbonarę, lasagnę i napój gazowany zapłaciliśmy 28,50 €.
La Cantina dello Zio - to miejsce, które zamieszczam tu głównie ze względu na lokalizację (klimat obłęd!) oraz przesympatyczną obsługę i pyszne, domowe wino. Jedzenie w tym miejscu nie jest powalające na kolana, ale jest dobre i fajne cenowo. Za dwa dania i lampkę domowego wina (z przekąskami) zapłaciliśmy 21€.
(Pizzeria & Spaghetti House Bari-Napoli)
(La Baresana Trattoria)
(Po lewej L'Ancora, po prawej La Uascezze)
(La Cantina dello Zio)
Tanie jedzenie
Do tanich miejscówek, które wymieniłam wcześniej zaliczyć można również wymienione przy "śniadaniu" Dn Pasticceria Bari oraz Caffetteria Pasticceria Visconti. Wypijecie w nich dobrą kawę i zjecie dobre cornetto w niskich cenach.
Bakery Santa Rita - jeżeli chcecie spróbować jak smakuje najprawdziwsze Bari to koniecznie zjedzcie Focaccię Barese. Znakomitą znajdziecie w piekarni świętej Rity. Przy wejściu do niej należy wziąć sobie od Pana stojącego w drzwiach numerek, następnie stanąć w kolejce i poczekać na swoją kolej. Focaccia Barese w tym miejscu kosztuje zaledwie... 2,5 € i jest przepyszna (update, przez inflację kosztuje już 3 €, ale to nadal super cena). Ta focaccia jest warta tego czasu spędzonego w kolejce. Można się nią naprawdę najeść i kosztuje niewiele zważywszy na jej znakomity smak.
Il Rustico - jest tak hiper ciekawą miejscówką, że aż wstyd jej nie odwiedzić! To mega prosta knajpka, z ceratą na stolikach, boazerią na ścianach i napojami podawanymi wraz z plastikowymi kubeczkami. Do wyboru są dwa pakiety:
1. Mix przystawek, dowolna wybrana pizza i napój za 10€
2. Oliwki, bruschetta, dowolna wybrana pizza i napój za 7€
My zdecydowaliśmy się wziąć obydwa pakiety i najedliśmy się już samymi przystawkami... Podano nam m.in ziemniaczki, omlet, grillowanego bakłażana i paprykę. fasolę, buraczki, jakąś sałatkę, kawałki ciasta na pizzę (nie wiem co to było) z nadzieniem, oliwki, po kilka kawałków różnych serów, prosciutto, jeszcze jakąś szynkę no i 5 kawałków bruschetty. Jeżeli chodzi o wybór pizz to jest ich kilka, w tym m.in Cracovia i Varsavia. Pizza jest smaczna, prosta, jak na swoją cenę naprawdę dobra. Jeżeli chodzi o napoje to do wyboru są m.in napoje gazowane, ale i wino! Na samym końcu każdy dostaje kieliszek limoncello i lody gratis. Za całość zapłaciliśmy... 17€, a najedliśmy się po uszy. Polecamy przyjść na samo otwarcie bo później robi się spora kolejka.
(Bakery Santa Rita)
(Il Rustico)
(Il Rustico)
Pasticceria Croissant 1989 / Croissant Croissant - dosłownie miniaturowa cukiernia obok Il Rustico. Kupicie w niej pyszne i tanie cornetto na wynos. Jedno cornetto z dowolnym nadzieniem kosztuje ok. 1€.
El Pedro - to typowy włoski "bar mleczny", wypełniony po brzegi studentami, biznesmenami, emerytami czy całymi rodzinami z dziećmi. Za dwie porcje makaronu (duże), frytki i smażoną polentę zapłaciliśmy 14€. Lokal jest dość skromny, ale jedzenie mają bardzo dobre.
Venezia 40 - to miejscówka z pysznymi panzerotti, którą wypatrzyłam w polecajkach u Mikołaja z bloga
Życie w podróży. Za dwa bardzo duże panzerotti zapłaciliśmy 6€. Wzięliśmy wersję z cebulą i nutellą. Obydwie były bardzo dobre i sycące.
(Po lewej El Pedro, po prawej Pasticceria Croissant 1989 / Croissant Croissant)
(Venezia 40)
CO ZOBACZYĆ W OKOLIACH BARI?
Poszczególne, najważniejsze miasteczka Apulii (i jedno Bazylikaty) opiszę w osobnych wpisach, a gdy już to zrobię to podlinkuję Wam je tu. Jednak są miejsca, których w osobnych wpisach nie zamieszczę, a warto o nich wspomnieć i je odwiedzić.
Miasteczka na północ od Bari
Z miasteczek na północ od Bari udało nam się odwiedzić tylko Giovinazzo oraz Molfettę i tyłków z wrażenia nam nie urwały, choć są naprawdę urocze. Jeżeli macie ograniczony czas zwiedzania - ja bym sobie je odpuściła. Jednak jeżeli czasu macie co niemiara to można się wybrać. Z miasteczek na północ ciekawe mogą okazać się również Bisceglie, Trani i Barletta choć osobiście Wam tego nie potwierdzę bo ich nie odwiedziliśmy.
Do miasteczek bez problemu można dotrzeć z Bari Centrale.
Przykładowe ceny biletów za pociąg do północnych miasteczek i między nimi (wszystko sprawdzam w apce Trenit!):
Bari - Giovinazzo 1,50 €
Bari - Molfetta 1,90 €
Bari - Bisceglie 2,70 €
Bari - Trani 3,40 €
Bari - Barletta 4,60 €
Giovinazzo - Molfetta 1,10 €
Molfetta - Bisceglie 1,10 €
Bisceglie - Trani 1,10 €
Trani - Barletta 1,10 €
(Giovinazzo)
Grotte di Castellana
Taka trochę mam wrażenie pomijana miejscówka w okolicach Bari wśród polskich turystów czyli Grotte di Castellana. Jest to cały system jaskiń krasowych w gminie Castellana Grotte, jednak największe wrażenie robi w nim pierwsza ogromna grota z oknem oraz ostatnia Biała Grota. Aby przejść jaskinię należy wybrać jedną z dwóch tras - krótszą lub dłuższą. Krótsza ma 1km, a dłuższa 3km (!) i to wszystko pod ziemią. Do wyboru jest przewodnik mówiący po angielsku lub włosku. Bilety można kupić przez internet lub w kasie biletowej. Z krótką trasę liczą sobie ok. 16€, a za długą ok. 19€ (piszę około bo widzę, że te kwoty się wahają). Możliwa jest też wycieczka nocna, z wyłączonymi głównymi światłami - z kaskiem i latarkami jednak bilet na taką atrakcję kosztuje więcej bo ok. 26€ i odbywają się one rzadziej.
Autobus z Bari do Grotte di Castellana kosztuje 3,30 €.
(Grotte di Castellana)
JAKIE PAMIĄTKI WARTO PRZYWIEŻĆ Z BARI / APULII?
Lokalne jedzenie
Z Włoch nie tyle co warto, a trzeba przywieźć jedzenie! Poza klasykami jak oliwki, oliwa czy włoskie sery, konkretnie z Apulii warto przywieźć m.in Taralli, Friselle i oczywiście Orecchiette. Z Apulii pochodzą też znakomite wina, m.in apulijskie Primitivo, Negroamaro lub Salice Salentino. Fajne do zabrania ze sobą są też likiery w buteleczkach w kształcie trulli, które kupicie w Alberobello w butelkach o pojemności idealnej do bagażu podręcznego.
Ceramika
Najpiękniejszą, ręcznie robioną ceramikę kupicie w Ostuni. Dosłownie co krok w centrum znajdują się niewielkie sklepiki pełne pięknego, apulijskiego rękodzieła. Jeżeli zależy Wam jednak na tradycyjnej ceramice apulijskiej (tej z kogucikami) to niedaleko Bazyliki św. Mikołaja w Bari jest niewielki sklepik, w wąskiej uliczce w którym kupicie taką za stosunkowo niskie ceny. Podrzucam Wam link do mapki z pinezką gdzie mniej więcej znajduje się
ten sklepik.Pumo Pugliese / Kogucik / Balony
I co prawda można zaliczyć je również do ceramiki to jednak warto wspomnieć o nich w osobnym punkcie. Pumo Pugliese to charakterystyczny znak tego regionu czyli wschodzący pączek róży. Stawia się go najczęściej przed domem lub w domu na wejściu. Symbolizuje pomyślność i nadchodzące dobre zmiany. Kogucik również jest ważnym symbolem Apulii i znaleźć można go nie tylko na talerzach, ale i magnesach. Można też kupić niezliczone ilości zabawek z nim związanych. W Apulii popularny jest również motyw odlatujących balonów.
